Jest to krzyż upamiętniający śmiertelne postrzelenie leśniczego Stanisława Mądrzaka podczas obchodu lasu przez "prawdopodobnie kłusowników".
Pierwotnie w tym miejscu stał krzyż drewniany aż do lat 70.Dzisiaj stoi metalowy z ładna tabliczką na której napisane jest nazwisko i data śmierci.Warto zwrócić uwagę na datę jest to rok 1935 ,pomimo tylu lat nadal leśnictwo ? oraz rodzina dba o to miejsce. Więc nie jest to miejsce tak do końca zapomniane jednak warte opisania.
Kiedy dowiedziałem się o tym miejscu postanowiłem je odnaleźć.Z opowiadań ludzi wynikało ze jest to miejsce o którym każdy słyszał ,jednak nie był na nim od 20,30 lat.....
...niektórzy z nich wątpili ze jeszcze coś pozostało oprócz opowiadań.
Nie mniej postanowiłem odnaleźć to miejsce.Mimo dokładnego określenia miejsca miałem troszkę trudności z odnalezieniem lokalizacji krzyża (czas zrobił swoje dukty się zmieniły ,krzaki jeżyny zarosły ścieżki)Na swej drodze spotkałem jednak bardzo uprzejmego i miłego pana któremu chce jeszcze raz serdecznie podziękować bez niego byłoby o wiele trudniej.
Czy to ten leśniczy, który postrzelił się w wyniku tego że jego pies wskoczył na niego lub na opartą o niego flintę i nastąpił wystrzał, jeśli tak to znam syna człowieka który towarzyszył temu leśnikowi w tym dniu i znam tą historię.
OdpowiedzUsuńOsoba która mi wspomniała o tym miejscu i historii słyszała wersję "prawdopodobieństwie" postrzelenia przez kłusowników..jeśli zna pan wersję prawdziwa chętnie ja poznam tak jak i osoby które czytają ten blog.
OdpowiedzUsuńStanisław MĄDRZAK ur 26.10.1880, miał 12 dzieci, mieszkał w Tursku. Mój pra dziadek został postrzelony prawdopodobnie przez kłusownika właśnie lub złodziei drewna. Takie dwie wersje krążą po rodzinie, prawdę znał dziadek oraz ksiądz który go spowiadał przed śmiercią. Pierwotnie krzyż stał 20/30 metrów w lewą strone, ale ze względu na wykonywane prace leśne wycinkę został przestawiony.
OdpowiedzUsuń